***Z perspektywy Niall'a***
Wracając do domu myślałem nad tym czy jej to powiedzieć czy nie? Myślałem,myślałem aż wybrałem właściwy wybór.Podjechałem do jubilera i zacząłem oglądać różne pierścionki.Był bardzo ciężki wybór ale sprzedawczyni mi doradziła i w końcu kupiłem.Zapłaciłem i pojechałem do domu.Otworzyłem drzwi i zobaczyłem pustkę,nikogo nie było.
N-Demi ?
N-Kochanie jesteś ?
Żadnej odpowiedzi może poszła na zakupy albo poszła do Lucy.Poszedłem do kuchni aby coś zjeść i na stoliku leżała karteczka.Wziąłem ją do ręki i zacząłem czytać.
Twoja DEMI
Czy to ma być jakiś żart ?! Szybko pobiegłem do sypialni i sprawdziłem czy są jej ubrania.Do moich oczu naleciały łzy.Było pusto zostały tylko moje ubrania.Spojrzałem na ścianę z naszymi zdjęciami i brakowało jednego.Wyjąłem telefon i szybko zadzwoniłem do niej.Jeden sygnał,drugi,trzeci i poczta.KURWA ! Rzuciłem telefonem o ścianę co spowodowało że rozleciał się na kawałki.Z płaczem usiadłem na ziemi i zacząłem płakać jak nigdy wcześniej.
***Z perspektywy Demi***
Mieszkanie było przytulne.Nie było jakoś dużo przestrzeni no ale cóż jedno mnie drażniło.wszędzie,na każdej półce były rozsypane jakieś prochy,proszki i strzykawki.A na innych jakaś broń.To mnie przeraża.
M-Podoba ci się ?
D-Tak jest fajnie tylko mam jedną sprawę.
M-Jaką ?
D-Możesz schować tą broń i te wszystkie proszki ?
M-No mogę.-Podszedł do tych rzeczy i schował je w szufladzie.Podszedł do mnie i chciał mnie pocałować ale odskoczyłam.
M-Co ty kurwa robisz ?
D-Nic.
M-Jak będę chciał cie pocałować,dotknąć lub pieprzyć się z tobą to nie możesz się sprzeciwić jasne ?! Teraz jesteś moje i będziesz robiła co ci każe.
D-Al..
M-JASNE ?!
D-Tak.
M-Teraz chodź zaprowadzę cię do sypialni.
D-Będę sama spała czy z tobą ?
M-Są małe łóżka więc sama ale jak będę chciał czegoś więcej to przyjdę do ciebie.
D-Dobrze.-Weszłam do pokoju a moje walizki zostały rzucone na podłogę.Boże ja tu nie wytrzymam.Ja mam być tylko jego ...jakby to powiedzieć KURWĄ, z która będzie się zabawiał kiedy będzie naćpany,pijany albo napalony.Na moich policzkach zaczęły spływać słone łzy.Rozpakowałam walizki i położyłam się na łóżku a w ręku trzymałam zdjęcie moje i Niall'a.
***Z perspektywy Niall'a***
Pojechałem do chłopaków aby mi pomogli mi odnaleźć Demi.Wchodząc do ich domu każdy się na mnie patrzył jakbym był nienormalny.
H-Niall ty płakałeś ?
N-A ty co byś kurwa na moim miejscu zrobił ? -Mówiąc to rzuciłem mu kulkę z kartki od Demi.Przeczytał ją na głos a każdy był w szoku.
Lou-Ja pierdole !
Li-Jedziemy na policje.
N-Co ta pieprzona policja zrobi ?!
Lucy-Niall ma racje jedziemy ja szukać-Lucy płakałam tak bardzo że ledwo co mówiła.
Li-Ok ja i Louis pojedziemy do centrum,Harry i Lucy pojadą w stronę lotniska a Niall i Zayn pojadą na przedmieścia.Każdy się zgodził i pojechał na wyznaczone miejsca.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka i jak się podoba ?? Mam nadzieje że jest dobrze i przepraszam że jest krótkie ale jestem chora i ledwo co to napisałam ale wydaje mi się że wyszło dobrze :))
KOMENTUJCIE :))
Tutaj macie mojego aska więc pytajcie/lajkujcie i róbcie co chcecie ;p Pytajcie mnie o co chcecie a ja odpowiem na każde pytanie :) http://ask.fm/Weraa1902
.
Hej , chciałabym zapytać się jak zrobiłaś ten pasek z muzyką ?
OdpowiedzUsuńWchodzisz na SCM music player a potem robisz to co ten koleś ;p http://www.youtube.com/watch?v=Mm9tiWZxwnQ
OdpowiedzUsuńSuper rozdział chce kolejny
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że Demi i Niall będą razem :*
Świetny rozdział <3
OdpowiedzUsuńBłagam Cie dodaj szybko kolejny rozdział ja nie wytrzymam w tej niepewności!!!! Zajebiście piszesz <3
OdpowiedzUsuńhttp://life-is-no-only-the-pain.blogspot.com Rozdział świetny *.* Zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńOMG dodaj następny :**
OdpowiedzUsuńZajebisy :D
OdpowiedzUsuńświetny czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńSuper!!! nie mogę się doczekać następnego rodziału. :)
OdpowiedzUsuńnie wytrzymam. błagam dawaj nexta<33333
OdpowiedzUsuń