Te kilka tygodni z Lucy dodały mi sił.Dzięki niej przypomniałam sobie jak kiedyś było wesoło.Cały czas chodziłyśmy na zakupy i nawet Jazmin się podobało.Kupiłam tysiące słodkich ciuszków i nie mogę się napatrzeć jak słodko moja księżniczka w nich wygląda.Wiele razy Lucy namawiała mnie żebym powiedziała wszystko Niall'owi ale ja już podjęłam decyzje i nic mu nie powiem.Przecież jest małe prawdopodobieństwo że się kiedykolwiek spotkamy.On zaczyna teraz nową trasę koncertową z tego co mi wiadomo i nie będzie miał czasu żeby się myśleć cały czas o mnie.Mam nadzieje,że znajdzie sobie prawdziwą dziewczynę,która jest jego godna i będą razem szczęśliwi.Kilkakrotnie zapraszano mnie na "randki" ale nie mam ochoty na żadne związki jak na razie.Poczekamy zobaczymy może kiedyś będę szczęśliwa,ale teraz mam zamiar oddać się cała mojej małej Jazmin.
*** Rok później***
Obudziły mnie lekki tupot.Otworzyłam lekko oczy i zobaczyłam Jazmin obok łóżeczka .
-Mama-Wzięłam małą na rączki i mocno przytuliłam.Jestem bardzo szczęśliwa że umie mówić już "mama" i parę innych rzeczy.Ma już roczek więc to wiec jest dobrze z jej wymową.Dzisiaj malutka obchodzi urodziny więc mam zamiar coś urządzić.To że nie znam tu nikogo oprócz Alex to tylko ją zaproszę.Umyłam się,uczesałam i założyłam zestaw po czym zaczęłam ubierać malutką.Zeszłam na dół i zrobiłam śniadanie,muszę się śpieszyć bo Alex może być w każdej chwili ponieważ umawiałyśmy się że wyjdziemy z samego rana a jest 11:00.Zrobiłam mleko małej a sobie kanapki.Gdy odłożyłam talerz na stół w tym samym momencie zadzwonił dzwonek.Podeszłam do drzwi i ujrzałam słodką minkę Alex.
-Hej gotowe ?
-Hej no tak jakby bo dopiero śniadanie będziemy jadły.
-Haha jak zwykle nie wyrabiasz się.
-Oj tam chodź zjem i pójdziemy.-Poszłyśmy do kuchni i zaczęłam jeść.Alex nakarmiła Jazmin i po chwili byłyśmy już w drodze do parku.Małą posadziłam na huśtawce a Aleź usiadła na ławce obok.Stałam przy Jazmin i lekko ją bujałam.Gadałyśmy,śmiałyśmy i plotkowałyśmy przez resztę czasu aż w końcu zachciało
nam się czegoś słodkiego więc poszłyśmy do kawiarni.
Po złożeniu zamówień Alex zabrała małą na karuzele na przeciwko kawiarni,czasem myślę że Alex ta taka mała dziewczyna w ciele dorosłej dziewczyny. Mijały minuty a ja już zamówiłam drugie cafe latte i szarlotkę z lodem a jeśli tak dalej pójdzie to nie zmieszczę się w tym krześle.Rozglądałam się po różnych ludziach aż nagle moim oczom rzucił się full cap z napisem PARIS.Ten sam czerwony full cap co ma Niall.Nie to nie może być prawda taka czapkę może mieć wiele osób nie tylko Niall.Cała zesztywniałam gdy nieznajomy odwrócił się i ukazał swoją twarz.To on to Niall.Szybko zasłoniłam twarz by mnie nie zauważył ale za późno.
-Demi ?-Podszedł i usiadł obok mnie na miejscu Alex.Nie odpowiedziałam tylko patrzyłam na niego jak na ducha.
-Demi co ty robisz w LA ?
-Cześć Niall ja..ja nie mogłam wrócić do Londynu.Ja... ja przepraszam.-I nagle do moich oczu napłynęły łzy.
-Demi kurwa czy ty wiesz co ja przeszedłem ?Czy ty wiesz że cię szukałem przez kilka tygodni z nadzieja że cię znajdę ? Zostawiłaś mnie samego rozumiesz samego i jedno pytanie dlaczego ?
-Musiałam nie rozumiesz tego Max by cie zabił ! Ten wypadek to wszystko jego wina.On groził że jeszcze dorwie Lucy i resztę.Nie mogłabym sobie tego wydarować gdyby ci się coś stało rozumiesz mnie ? Co bys zrobił na moim miejscu ?
-Gdzie on jest zabije go.
-Nie ma go.
-Jak to nie ma ?
-Jest w więzieniu.
-I dobrze od kiedy jesteś już sama ? No wiesz bez niego ?
-Rok.
-Kurwa Demi tak bardzo za tobą tęskniłem już mi nie uciekniesz od teraz będę cię bardziej pilnował już żadna krzywda ci się nie stanie.-Przytulił mnie mocno i pocałował mnie w czoło.Nagle mnie puścił gdy usłyszał odchrząkniecie.To byłą Alex z Jazmin.
-Przeszkadzamy ?
-Nie.-Odpowiedziałam
-Przepraszam ale mała wołała mamę więc ją przyniosłam.-Dała mi Jazmin na ręce.
-Mamę ?!-Spytał zaniepokojony Niall.
-To ja sobie pójdę a wy pogadajcie.Zabrać ja ?-Spytała Alex odchodząc.
-Nie niech zostanie.-Nagle Alex zginęła mi z punktu obserwacji.
-Powiesz mi o co tutaj chodzi ?
-To jest Jazmin no i ...to jest moje córka.
-Twoja ?!
-Raczej nasza-wypowiedziałam półszeptem.
-Że co ?! Jak to nasze przecież my nie no wiesz.
-Przed tym jak uciekłam to strasznie mnie mdliło,miałam zawroty głowy no i zrobiłam test ciążowy i wyszło że jestem.I wtedy tylko z tobą spałam tak naprawdę to tylko z tobą spałam do tej pory.
-A z Max'em nie ?
-Nie zdradziłabym cię i zawsze gdy chciał wykręcałam się ale za to dostawałam.
-Naprawdę to moje dziecko ?
-Tak.
-Jak ma na imię ?
-Jazmin-Powiedziałam na co wziął ją ode mnie.Widać było że się cieszy a łzy wzruszenia zawidniały na jego policzkach.
-Niall ?
-Tak ?
-Kocham cie i nigdy nie przestałam.
-Taż cię kocham.Myślisz że możesz do mnie wrócić ?
-Tak i teraz nic nam nie przeszkodzi.-Pocałował mnie i zajął się małą.
***Kilka tygodni później ***
Wszystko układa się bardzo dobrze.Niall zamieszkał ze mną w czasie trasy i praktycznie cały czas zajmuje się Jazmin.Dzisiaj ma koncert wiec ja i nasza córeczka idziemy razem z nim.Przez całe te tygodnie Niall chwalił się chłopakom jak bardzo wspaniałą ma córkę.Louis już zadeklarował się że będzie chrzestnym.Cały czas chodził za nami i prosił więc zgodziliśmy się dla świętego spokoju.Harry też chciał być i z tego powodu był zniesmaczony ale w ramach przeprosin wybraliśmy go na świadka na ślubie.Oczywiście Świadkową i chrzestną została Lucy.Ubrałam się na luzie wiec założyłam to.Gdy już byliśmy za kulisami Niall cały czas trzymał małą na rękach a gdy,ktoś chciał ją ponosić uciekał.Hahaha tak to taki duży bobas.Oni tak słodko wyglądają razem ze aż musiałam zrobić zdjęcie,które pójdzie na moją tapetę.
Koncert minął w miarę szybko więc prędko znaleźliśmy się w
domu i mogłam iść spać ponieważ byłam strasznie wykończona.Jutro czeka nas dużo atrakcji ponieważ jutro idziemy szykować wszystko na ślub.
***Dzień ślubu***
Perspektywa Niall'a.
Dzisiaj jest ten dzień w którym Demi powie mi "tak".To chyba najcudowniejszy dzień w moim życiu.Wszystko jest gotowe więc będzie dobrze.Stojąc przed ołtarzem i patrząc jak tata Demi podprowadza ją do mnie jest najcudowniejsze.Jej suknia lśni a ona jest najpiękniejsza na całym świecie.Szczerze mówiąc nie wiedziałem,że tak się wszytko to potoczy.Zaledwie kilka tygodni temu nie miałem sił żyć a dzisiaj mam dwie piękne kobiety w swoim życiu i to jest najlepsze.
***Perspektywa Demi***
Niall wygląda tak cudnie w garniturze,że aż nie mogę się doczekać tego wypowiedzenie tego słowa,które sprawi że nic nas nie rozdzieli.Cała ceremonia była przepiękna
nasze mamy płakały praktycznie cały czas a mój tata widać ze był ze mnie dumny.Ten dzień zapamiętam na zawsze.Moja życie było tak zakręcone że wątpiłam w to że kiedyś będzie dobrze ale teraz jest Jazmin i Niall i to oni dają mi siłę na kolejny dzień.
Oto nadszedł koniec ;c było milo z wami i dziękuje wam za te wszystkie miłe komentarze i za to że chciało wam się czytać moje smenty.Pisze to ze łzami w oczach.Niedawno to zaczynałam a już to kończę to coś .. kurde nie do opisania.
KOCHAM WAS !! <3
Dla ciekawych i dla prawdziwych czytelników proszę zjechać w dół ze śladami kropek xd
.
.
.
.
.
.
.
.
.Już blisko
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.Jeszcze troszeczkę
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
,.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.Jeszcze kilka kropek xd
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
OTO KONIEC CZĘŚĆ 1 TEGO OPOWIADANIA :)
CZEKAJCIE NA KOLEJNE ROZDZIAŁY CZĘŚĆ 2 :))
aww.. <3 jak słodko <3 czekam na 3 część <3
OdpowiedzUsuńale fajnie kocham tego bloga ja i moja koleżanka ciągle go czytamy . mam pytanie a nawet 2 kiedy będzie ta część 2 i czy do 2 części też będzie zwiastun tak jak do 1 ??
OdpowiedzUsuń;)
super :) czekam <3 szkoda że koniec. widzę bardzo streszczasz np minął rok tak szybko:) ale jest świetnie czekam ;3
OdpowiedzUsuńTo jest cudowne czekam na 2 część !
OdpowiedzUsuńDzięki dzięki dzięki to opowiadanie jest cudne i mam nadzieję że część druga będzie jeszcze lepsza :D
OdpowiedzUsuńBARDZO JEST MI PRZYKRO Z TEGO POWODU ŻE KOŃCZYSZ TO PRZECUDOWNE OPOWIADANIE ;( MAM JEDNĄ PROŚBĘ CZY OSTATNI ROZDZIAŁ MÓGŁBY BYĆ DŁUŻSZY? JEŚLI ZAŁOŻYSZ KOLEJNEGO BLOGA TO CZY MOGŁABYŚ NAS O TYM POINFORMOWAĆ????? BARDZO PODOBA MI SIĘ TWOJA TWÓRCZOŚĆ ;) POZDERKI :**********
OdpowiedzUsuńale ja nie kończę tego opowiadania ja po prostu robie drugą część :)
UsuńHej ! Nominowałam cię do The Versetile Blogger Awards z każdego z moich blogów więcej dowiesz się na : http://life-is-no-only-the-pain.blogspot.com lub z pozostałych dwóch blogów :)
OdpowiedzUsuń