piątek, 24 stycznia 2014

Rozdział 34

***Perspektywa Jazmin***

Gdy wszystko było już naszykowane w całym pomieszczeniu zabrzmiał dźwięk  dzwonka.Szybko podbiegłam a moim oczom ukazał się Justin,Nick i jakiegoś innego chłopaka,który nie powiem jest bardzo przystojny.
-Hej wchodzicie.
-Hej jestem Trevor.
-Hej Jazmin.
-Wyglądasz ślicznie -Podszedł do mnie i przytulił mnie od tyłu po czym złączył nasze usta w namiętny pocałunek.Pocałunek ciągnął się w nieskończoność ale jedna uwaga i wszystko szlak strzelił.
-Dobra dosyć tych czułości,a tak ogólnie to gdzie są dziewczyny ?
-Właśnie powinny już dawno być.-Jak na zawołanie do pomieszczenia weszły Selena i Kate.
-Witam wszystkich.-Przywitała wszystkich Kate w ręku trzymając torebki z piwami i innymi alkoholami.Mała impreza powoli się rozkręcała każdy tańczył oprócz mnie i Justina.Widać że Trevor i Kate dobrze się bawili,ale szczerze mówiąc szkoda mi go było ponieważ wiedziałam że moja przyjaciółka się nim pobawi a potem go zostawi a widać że Trevor jest fajnym chłopakiem.Selena i Nick bardzo dobrze się dogadywali ale dziewczyna jest za nieśmiała i trzeba jej pomóc.Gdy Kate i postanowiła odpocząć usiadła naprzeciwko mnie i wyjęła coś torebki.A tym czymś była mała torebeczka z białym proszkiem.Nie jestem głupia żeby nie wiedzieć co to jest.Rozsypała trochę na blacie i zaczęła to wciągać przez jakąś rurkę czy jak  to się zwie.Każdy się na nią gapił a ona zachowywała się jakby to było coś normalnego.
-O co wam chodzi ? Przecież to nic wielkiego.
-Masz racje daj trochę.-Trevor podszedł do niej i przejął od niej paczuszkę z proszkiem.
-Ty też byś spróbowała Jaz.-Podeszła do mnie  i dała mi do rąk torebeczkę.
-Czy ja wiem nigdy tego nie robiłam.
-Kochanie nie rób tego lepiej.
-Ej Romeo daj jej decydować.
-Odpierdol się i weź idź.
-Ej ej uspokójcie się.Nie wezmę tego ale w zamian idziemy tańczyć-wzięłam Justina za rękę i zaczęliśmy tańczyć.
-Kotek ale ja nie umiem tańczyć.
-To ja cię nauczę.
-Właśnie Jaz pokaż co umiesz-Powiedziała Sam siedząc na kanapie razem z innymi.W głośnikach zabrzmiała piosenka głośna muzyka a ja zaczęłam tańczyć.

Gdy piosenka się skończyła każdy zaczął klaskać a na moich policzkach pojawiły się rumieńce.Podszedł do mnie Justin i wyszeptał w moje włosy:
-No no ładnie moja mała tancerko.-Impreza trwałą dość długo,gdy chłopaki już pojechali zostałam tylko ja,Selena i Kate.Siedzieliśmy na kanapie i oglądaliśmy jakieś filmy.Kate troszeczkę przesadziła z piwami bo cały czas się śmiała,widziała małe jednorożce i potykała się o własne nogi.Taa to jest Kate.Nagle usłyszałam jak ktoś otwiera drzwi.O kurde.Szybko sprawdziłam czy Kate schowała proszek a sama szybko pobiegłam w stronę drzwi.
-Cześć córcia jeszcze nie śpisz ?
-Nie a gdzie jest tata ?
-Czołga się.
-Co ?!
-No wypił za dużo bo dowiedzieliśmy się że ciocia Lucy będzie miała dziecko i chłopaki uznali że trzeba to oblać.
-A jak wujek Harry ?
-A bardzo dobrze,gdzie dziewczyny ?
-W salonie i mamo muszę ci coś powiedzieć.-Jak na zawołanie do domu doczłapał się tata.
-Witam się córciu.
-Taa cześć tata.
-My słowianki wiemy jak użyć mowy ciała ,Wiemy jak poruszać tym co mama w genach dała-Do pomieszczenia wbiła Kate.Kurwa serio ona ma wyczucie czasu.
-Dobry wieczór państwu jak udała się impreza ? -Do pomocy przyszła Selena.
-A bardzo dobrze a wam Selena ?
-Też ale musimy już iść chodź Kate.-Wzięła dziewczynę pod rękę i wyszły z domu.
-Dobranoc państwu.
-Dobranoc-Dobrze że mój tata nie ogarnia sytuacji.Stałam cicho a moja mama była w lekkim szoku no ale nie dziwie się jej bo widziała właśnie najebaną Kate.
-Mamo ja ci wszystko wyjaśnię.
-Powiedz mi tylko jedno,ty nie piłaś ?
-Nie no co ty ja nie piję.
-Dobrze skoro to tylko ona to tym razem ci daruję i masz szczęście że że tata nic nie ogarnia bo by było gorzej o wiele gorzej.
-Dzięki mamo kocham cię
-Ja ciebie też a teraz idź spać.
-A kto posprząta ?
-Ja idź.
-Dobrze Dobranoc
-Dobranoc-Ucałowałam mamę i poszłam do swojego pokoju.Nie miałam sił już się kąpać wiec przebrałam się tylko w piżamę i położyłam się spać.Jednak los chciał inaczej bo po chwili usłyszałam dźwięk telefonu.
Od  Justin xx -Dobranoc księżniczko xoxo
Do justin xx-Dobranoc xoxo
Uśnięcie nie zajęło mi długo ponieważ w mgnieniu oka wędrowałam już w śnie.


Jak będzie więcej niż 2 komentarze to postaram się jak najszybciej dodać rozdział :) 


~*~

Podobało się ?? Przepraszam ze tak długo ale nie miałam czasu ;c






















czwartek, 16 stycznia 2014

The Versetile Blogger Awards

Zasady nominacji:

- Musisz podziękować blogowi, który Cię nominował
- Następnie poinformować czytelników bloga. informuję was kochani czytelnicy, że dostałam
 nominację do The Versetile Blogger Awards
- Później ujawnić o sobie 7 faktów o sobie.
- Potem wypisać 11 blogów, które czytasz i twoim zdaniem zasługują na nominacje i poinformować ich o tym.

Chce bardzo podziękować autorce tego bloga http://zycie-nie-zawsze-jest-jak-z-bajki.blogspot.com/ za to że zgłosiła mnie do The Versetile Blogger Awards :) 

7 faktów o mnie :
-Śpiewam 
-Kocham One Direction i Dawida Kwiatkowskiego 
-gram na pianinie 
-moim marzeniem jest wyjazd do Londynu i spotkanie 1D
-mam psa Sarę.
-jestem uzależniona od muzyki
-ze mną nie można się nudzić :) 


Blogi które nominuje :

Przepraszam ale tylko te czytam :) 



sobota, 11 stycznia 2014

Rozdział 33


CZYTASZ => KOMENTUJESZ :) 

***Perspektywa Jazmin***
Gdy obudziłam się głowę miałam na czymś ciepłym.Otworzyłam powoli oczy a tym ciepłem okazał się brzuch Justina.Podniosłam lekko głowę i spojrzałam na jego twarz.Nadal spał nie dziwie się bo była 9 rano a wczoraj wróciliśmy dość późno.Nie znałam dokładnie jego mieszkania ale myślę że dam radę znaleźć łazienkę i kuchnie.Zazwyczaj spotykaliśmy się na mieście a tutaj byłam zaledwie 3 razy.Wstałam i od razu zauważyłam na regale ciuchy i karteczkę.
Kochanie jak wstaniesz wcześniej ode mnie to tutaj masz jakieś ciuchy które możesz założyć.Kocham cię xx 
Zabrałam naszykowane ubrania i poszłam odnaleźć łazienkę.Gdy już znalazłam zobaczyłam następną karteczkę.Serio ? On chyba wszystko przewidział.Na półce w łazience były naszykowane czyste ręczniki dla mnie.Kurde muszę przyznać że przewidywalny to on jest.Weszłam do kabiny prysznicowej,odkręciłam wodę i pozwoliłam aby ciepłe krople spływały po moim ciele.Nałożyłam na ręce szampon i wtarłam go w włosy .Po umyciu wytarłam się i wysuszyłam włosy następnie założyłam ubrania i poszłam do kuchni.Otworzyłam lodówkę i zobaczyłam pełno owoców.Truskawki,banany,ananas,granat i arbuz.Hmm może gofry bita śmietana i owoce ? Tak myślę że to byłoby dobre.Mam szczęście że często pomagałam mamie w przygotowaniach posiłków.Naszykowałam wszystko co będzie przydatne i zaczęłam przyrządzać.Gdy gofry były już gotowe nałożyłam na nie bitą śmietanę a potem drobno pokrojone owoce.Muszę przyznać że wszystko wyglądało całkiem dobrze.Nie musiałam nawet fatygować się aby obudzić Justina bo gdy tylko skierowałam wzrok ku wejściu do kuchni stał tam we własnej osobie w samych bokserkach.
-Hej kochanie.-Podszedł do mnie i mocno mnie przytulił po czym dał buziaka w policzek.
-Hej jak się spało ?
-Całkiem dobrze.A co tak pachnie ?
-Gofry-Wskazałam na stół na którym leżał talerz pełen jedzenia.
-Boże chyba będziesz częściej spała u "koleżanki".
-Hahahahaha mi to pasuje.-Usiedliśmy przy stole i zaczęliśmy jeść.
Po skończonym posiłku oglądaliśmy telewizję a gdy zegarek wskazywał godzinę 14 postanowiłam że pora wrócić do domu.Droga do domu trwała bardzo krótko.Samochód zatrzymał się kilka domów dalej.Spojrzałam na chłopaka a on na mnie,złapał mnie za tył głowy i namiętnie pocałował.Pocałunek trwał jakby w nieskończoność ale nagle został przerwany bo zobaczyłam że moja mama jedzie samochodem.O kurde nie dobrze.Szybko się schyliłam a Justin zaczął się ze mnie śmiać.
-Musisz im w końcu powiedzieć o nas.
-Nie mogę zabraniają mi się spotykać z chłopakami.
-Może zrozumieją.
-Hahahaha ta a krówki latają kochanie.
-Haha Jaz ale może będzie inaczej ?
-Wątpię ale pomyślę o tym jeszcze a teraz dzięki za podwózkę ale ja muszę już iść pa.-Pocałowałam Bibera w policzek i wyszłam.Wchodząc do domu zobaczyłam jak mama z tatą się całują.Serio ?
-Ej no nie przy ludziach.
-Hahaha zobaczymy jak ty będziesz się całować ze swoim chłopakiem-Powiedziała mama.
-Ej ej ona ma na to jeszcze czas.
-Taak tato też cię kocham.Widzę mamo że byłaś na zakupach.
-Tak ale kupiłam tylko jedną sukienkę.
-A no właśnie dzisiaj wychodzimy więc możesz zaprosić jakąś koleżankę lub dwie ewentualnie trzy.-odezwał się tata.
-Okey tylko wiecie jakieś pieniądze by się przydały na jakąś pizze lub coś.
-Tyle wystarczy ? -Wyciągnął z kieszeni 100 zł.
-Tak dzięki-Ucałowałam tatę w policzek i pobiegłam na górę.Położyłam się na łóżku,wyjęłam telefon z kieszeni i napisałam do Justina.
Mam dzisiaj wolny dom więc co zabierasz Nick'a i jakiegoś innego kolegę a ja Selene i Kate ?
Nie musiałam długo czekać na odpowiedź bo po 3 minutach odpisał.
Od Justin xx-O to super okey kogoś się znajdzie to co o 20 się widzimy pa xoxo

Do Justin xx-Tak pa xoxo

Zadzwoniłam do dziewczyn i uzgodniłam z nimi wszystkie rzeczy a następnie wyszłam z psem na spacer.


***Parę godzin później z perspektywy Demi***
Umyłam się i ubrałam zostały mi tylko włosy i makijaż.Uważałam że do  sukienki,która dobrze pasowałyby kręcone włosy więc szybko zakręciłam włosy,które na koniec wyglądały tak a makijaż wyglądał tak.Niall za bardzo się nie szykował założył tylko białą koszulę i ciemne spodnie a włosy tylko przeczesał.Podszedł do mnie i przytulił mnie od tyłu.
-Wyglądasz pięknie nawet nie wiesz jaką ochotę mam się z tobą kochać.
-Może później Horan a teraz uspokój się i jedziemy.-Dałam mu przelotnie buziaka i zeszłam na dól do salonu gdzie siedziała  Jazmin.
-Kochanie mi już idziemy więc jak coś będzie się działo to dzwon szybko.
-Dobrze mamusiu.
-A o której będą dziewczyny ?
-O 20 mają już być.
-Dobra to pa.
-Pa.
Jazda do domu Harrego i Lucy zajęła nam jakieś 5 minut.Podczas jazdy Niall miał rękę cały czas na moim udzie co nie powiem bardzo mi się podobało.Gdy byliśmy już pod drzwiami do domu zapukałam i czekaliśmy aż ktoś otworzy.Jak na zawołanie W drzwiach ukazał się Harry.
-Hej wchodzicie.-weszliśmy a w środku już każdy z gości siedział przy stole a Lucy jako jedyna stała.Usiedliśmy przy Louisie i Eleanor która świetnie prezentowała się w nowej sukience.
-No więc każdy z  was zastanawia się co chce ogłosić prawda ? Więc oświadczam że jestem w ciąży.-Coo ?! Każdemu szczęki opadły a Harry wyglądał jakby miał zaraz zemdleć.
-Haha zaszokowani ?
-Nie wiesz jak bardzo-Powiedziałyśmy na raz ja,Eleanor,Danielle i Perrie.Harry cały czas stał a wzrok wbił w podłogę.
-Harry kochanie wszystko w porządku ? -Lucy spytała z troską.
-My naprawdę będziemy mieć dziecko ?
-Tak nie cieszysz się ?-Nagle Styles wziął na ręce Lucy i wirował nią wokół własnej osi.
-Haha Harry przestań.
-O kurwa Ludzie słyszeliście to ?! Będę OJCEM rozumiecie będę tatą !!!!-Wydzierał się na cały regulator a chłopaki zaczęli go podrzucać do góry.Każdy się z nich śmiał.
-Gratuluję Lucy-Przytuliłam ją mocno a zaraz po tym dołączyły do nas dziewczyny.
-No to proponuję toast za mojego nowego chrześniaka lub chrześnice.
-Hahah no chyba sobie kpisz teraz moja kolej !!-Wtrącił się Niall.
-A kto tak powiedział.
-Ja bo ty już jesteś Jazmin to teraz moja kolej.
-No dobra niech ci będzie ja będę chrzestnym numer dwa.
-Dzieci no po prostu dzieci-Wszyscy zaczęliśmy się śmiać i znieśliśmy toast każdy pił szampana a Lucy wodę.Wieczór mijał całkiem dobrze gadaliśmy,śmieliśmy się i wybieraliśmy imię dla dziecka.



Mam nadzieje że się podoba i jak będzie dużo komentarzy to dodam następny rozdział trochę szybciej :))





























UWAGA UWAGA !!

Uwaga moje kochane miśki doszłam do wnisoku że to nie będzie oddzielne opowiadanie zaczynając od pierwszego opowiadania części II tylko to będą dalsze rozdział opowiadania Życie ludzi zmienia :)

sobota, 4 stycznia 2014

Rozdział 32


CZYTASZ KOMENTUJESZ :) MAM NADZIEJE ŻE BĘDZIE DUŻO KOMENTARZY ♥ ♥


***Perspektywa Demi***

Dochodziła pierwsza w nocy a wszyscy goście już poszli.Ja sprzątałam a Niall leża na kanapie w salonie lekko oddalony od rzeczywistości.Muszę przyznać że dzisiaj trochę dużo wypił z chłopakami ale no cóż jest piątek znaczy się już sobota.Zmywałam naczynia gdy nagle ktoś przytulił mnie od tyłu.Wyczuwając alkohol i bardzo charakterystyczne perfumy stwierdziłam że to blondasek.Położył swoją głowę na moim ramieniu i cicho powiedział.
-Co powiesz na małe co nieco ?
-Haha Niall idź spać proszę cie.
-Nie chce spać chce ciebie.-Odwrócił mnie tak ze teraz byłam twarzą w twarz z nim.
-Niall..
-Albo pójdziesz ze mną na górę albo będę cię pieprzył tutaj na stole.-Stanowczy jest nie mogę powiedzieć że nie.
-No dobra-Przerzucił mnie sobie przez ramie i kierował się w stronę naszej sypialni.
-Niall obiecuje ci że jak się wywalisz to cię zabije.
-Nie pękaj maleńka.
-Hahaha jaki casanova.-Gdy dotarliśmy do sypialni byłam w wielkim szoku ze jestem tutaj w jednym kawałku skoro blondasek potykał się o własne nogi.Położył mnie na łóżku a sam usiadł okrakiem na mnie.Zaczął rozpinać moją koszulę a gdy całkowicie była rozpięta rzucił ją w kont.Potem zaczął dobierać się do moich spodni ale ja nie będę tylko jedyną tutaj która będzie rozbierana.Szybkim ruchem zdarłam z chłopaka białą koszulkę i zaraz po tym wywróciłam go i teraz ja górowałam nad nim.Gdy nasze dolne ubrania leżały na podłodze zaczęłam wykonywać okrężne ruchy biodrami na koledze Nialla.Chłopak zamknął oczy i wiedziałam że jest mu bardzo dobrze.Gdy wyczułam twardość szybko zdjęłam bokserki chłopaka a jego przyrodzenie pokazało mi się w całej okazałości.Chwila nieuwagi a Niall zepchnął mnie z siebie i gwałtownie wylądowałam na łóżku.Zdjął moje koronkowe majtki i wbił się we mnie co było powodem do bardzo głośnego jęknięcie.Horan zaczął coraz bardziej przyspieszać więc złapałam za prześcieradło i wygięłam się w łuk.Usiadłam na nim i teraz ja wykonywałam ruchy do dołu i go góry.Czułam że zaraz dojdę.
-Powiedz kogo kochasz.-Nagle wyjąkał Niall.
-Ciebie.
-Kto tylko może cię tak zadowalać ?
-Ty.
-Kocham cię.
-Ja ciebie też-Nasz usta zetknęły się w namiętny pocałunek.Prawie doszłam szczytu jeszcze tylko chwila.I w końcu doszłam Niall też nie potrzebował więcej czasu bo zaraz po mnie doszedł a ciecz rozpłynęła się we mnie.Opadliśmy na łóżko a nasze mokre ciała mocno się przytuliły.
-Demi tak bardzo cie kocham.
-Niall ja ciebie tez bardzo mocno kocham.
-Nie chce cię stracić pamiętaj.
-Nie stracisz mnie.-Pocałował mnie w czoło i przykrył nas kołdrą.Mocno się do niego przytuliłam i usnęłam.


***Następnego Dnia ***
Obudził mnie intensywny zapach spalenizny.Wstałam szybko a obok mnie nie było Nialla.Szybkim krokiem zeszłam na dół i co zobaczyłam ? Niall gotuje ?!
-Hej słońce strasznie przepraszam ale wiesz jajecznica się zjarała lekko.
-Lekko ?
-No dobra trochę bardziej niż lekko.
-Mogłeś mnie obudzić zrobiłabym ci tą jajecznice.
-Ale to jajecznica dla ciebie.
-Hahaha wiesz co nie jestem głodna.-Przytuliłam go mocno a do moich uszu dobiegł dźwięk dzwonka.Gdy otworzyłam drzwi moim oczom ukazał się Harry.
-Witam.
-Hej.-Przytuliliśmy się i zaprosiłam go do środka.
-Horan kurwa ale mam kaca.
-A ja nie bo byłem taki mądry i napiłeś się wody z cytryną.
-A to coś daje ?
-No trochę.
-Ja pierdole teraz mi to mówisz.
-Też cię kocham.-Gdy chłopaki zaczęli wyznawać sobie miłość poszłam do łazienki aby się umyć a potem do sypialni żeby przebrałam się w to.Dzisiaj w Londynie była piękna pogoda co aż mnie zadziwiło.Włosy uczesałam w wysokiego kucyka.Nałożyłam lekki makijaż i byłam gotowa aby zejść ponownie na dół.
-No no Demi ładne nóżki.
-Spierdalaj od niej Styles.
-Hahaha Horan nie martw się tylko żartowałem.
-Dzięki Hazza.-Podziękowałam i obdażyłam go uśmiechem.
-A no właśnie Lucy zaprasza was na dziś wieczór do nas będzie też chłopaki i ich dziewczyny.
-O której ?
-Na 19.
-Haha wam jeszcze mało po wczorajszym chyba.
-Dobra to wy tu siedzicie a ja jadę do miasta.-Pożegnałam się z chłopakami i pojechałam do centrum.Gdy stałam na światłach zadzwoniłam do Lucy.
-Hallo ?
-Co ty kombinujesz ?
-Co ?
-Przecież wiem że coś kombinujesz.
-Jak to ?
-Dziwnie się wczoraj zachowywałaś i jeszcze dzisiaj to spotkanie mów co się dzieje.
-Wszyscy dowiecie się wieczorem.
-No mi nie powiesz ?
-O 19 paa kocham cię-Rozłączyła się a mnie zostawiła z kwitkiem.No dobra więc skoro dzisiaj powtórka z wczoraj to trzeba sobie coś kupić na dzisiaj.Pojechałam po Eleanor bo może ona pomoże mi coś wybrać.Byłam już pod domem Louisa i Eleanor.Zapukałam a po zaledwie paru sekundach otworzył mi drzwi Louis w gaciach.
-Hej przeszkadzam ?
-Ha hej nie dopiero wstałem.
-No nie dziwie się wczoraj trzeba było cię ciągnąć do samochodu.
-Hahahah no trochę się działo.Proszę wejdź.
-Jest Eleanor ?
-Tak czekaj.-Pobiegł na górę a za chwilę pojawił się razem z El.
-Hej kochana.
-Cześć misiu.
-Jedziesz ze mną do miasta na zakupy ?
-Ok muszę sobie coś kupić na  dziś wieczór.
-No właśnie ja też.-Po dotarciu do centrum handlowego pierwsze co zrobiłyśmy to odwiedziłyśmy nasz ulubiony sklep.Ledwie weszłam do sklepu a już od razu spodobała mi się ta sukienka.Była śliczna więc szybko ją wzięłam i przymierzyłam.
-El i jak może być ?
-O kurde wyglądasz genialnie.
-Więc ją biorę.-Poszłam do kasy i zapłaciłam.Z Eleanor nie było problemy żeby jej się coś spodobało chyba w 2 sklepie już sobie coś wybrała.Była to tą sukienke.Muszę przyznać ze wyglądała w niej super.Zadowolone z zakupów odwiozłam El i sama wybrałam się do domu.




WITAM WAS PO DŁUGIEJ PRZERWIE MAM NADZIEJE ŻE NIE PRZESTANIECIE CZYTAĆ MOJEGO OPOWIADANIA I ZAPRASZAM DO KOMENTOWANIA :*

























piątek, 3 stycznia 2014

Liebsten Award !

Chciałabym podziękować za nominację od Patty Tomlinson :) ♥♥

      

PYTANIA OD PATTY :) 
1.Co kojaży ci sie z Londynem ? 
-Szczerze to praktycznie z One Direction ♥ 
2.Twój ulubiony aktor ? 
-Często zadano mi to pytanie ale niestety nie umiem na to odpowiedzieć ponieważ nie mam żadnego ulubionego ;p 
3.Co według ciebie jest najlepsze w twoim blogu ?
-Hahaha nie wiem może to że wkładam w opowiadanie całe swoje serce ? Że dodaje to co myślę że będzie dobre ? Szczerze to nie wiem musiałyby odpowiedzieć na to czytelniczki :) 
4.Jaki kolor lubisz najbardziej ? 
-Niebieski *o* 
5.Jesteś ES czy LS ? 
-Jestem tym i tym po trochu bo cham Eleanor i widzę że Louis jest z nią szczęśliwy ale też wierzę trochę w te dowody na LS ;p 
6.Ulubiona książka ? 
-Wszystkie 1D i "Wszystko się zmieni"
7.Dlaczego założyłaś bloga ? 
-Ponieważ pisałam to opowiadanie w zeszycie a moja BFF zobaczyła to i przeczytała i kazała założyć bloga więc zrobiłam to :) 
8.Jaki zawód chciałabyś wykonywać w przyszłości ?
-Może to i głupie marzenie ale chciałabym być piosenkarką lub nauczycielką muzyki xd 
9.Jaki tatuaż ci się najbardziej podoba ? (ogólnie) 
-Ogólnie to wszystkie mi się podobają ale muszą być skromne a nie na pół ciała i muszą coś oznaczają  ;p 
10,Ideał chłopaka ? 
-One Direction  ♥ Moje ideały ♥
11.Tattos,Dark Niall,Danger i wiele wiele innych ♥




NOMINUJĘ :

PYTANIA ODE MNIE :) 

1.Masz rodzeństwo ? 
2.Jakie miejsce chciałabyś najbardziej zwiedzić ? 
3.Ulubiony film ?
4.Ulubiona piosenka ? 
5.Dlaczego postanowiłaś pisać bloga ? 
6.Od kiedy prowadzisz bloga ? 
7.Masz ulubieńca z 1D ? 
8.Co sądzisz o płycie Midnight Memories ?
9.Masz ulubiony serial ?
10.Co lubisz robić w wolnym czasie ?
11.Czy uważasz że w życiu się dzieje to co powinno się stać ? 











czwartek, 2 stycznia 2014

OGŁOSZENIE :)

Ogłaszam że opowiadanie powraca :) Już w sobotę albo nawet i jutro będzie dodany następny rozdział a każdy inny będzie dodany co sobota ♥ Mam nadzieje że nie przestaliście go lubić i nadal będziecie go czytać :) 

Powstał też nowy blog Love Forgives All i zachęcam do czytania :) => http://opowiadaniejednokierunkowe.blogspot.com/